Zbąszyń: Ratowanie życia mamy we krwi

Tą akcją rozpoczęliśmy szósty rok dzielenia się swoją krwią z chorymi przebywającymi na oddziałach szpitalnych i poszkodowanych w wypadkach drogowych. "Życie drugiego człowieka nie jest nam obojętne, dlatego też przychodzimy oddawać krew" - mówili zbąszynianie. To takie cenne i honorowe. Dla nas to też dowód, że jesteśmy zdrowi, bo tylko człowiek zdrowy może zgłaszać się do punktu poboru krwi.

Tym razem oddaliśmy krew w specjalnym krwiobusie, który przyjechał z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Poznania. Chociaż zawiodła pogoda, to do punktu poboru krwi zgłosiło się 36 osób. Wypełniliśmy ankiety, zarejestrowaliśmy się, przeszliśmy badanie lekarskie. Niestety na tym etapie odpadło aż 10 osób. Nie jest to nic strasznego, lekarz udzielił rad w jaki sposób podnieść poziom hemoglobiny i zaprosił na następną akcję. Do grona krwiodawców dołączyło 26 osób, w tym 11 kobiet, od których do szpitali trafi 11,700 ml krwi.

Nad sprawnym przebiegiem akcji czuwali członkowie Klubu Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi ,,Cenne Krople", którzy byli organizatorami akcji. Już zapowiedziana jest następna akcja
- na 24 listopada 2009. Odbędzie się ona w Liceum ul. Powstańców Wielkopolskich.